Pan szuka pani Bochnia

Opis oferty

Ideał? Oczywiście nie. Sam nim nie jestem, od Ciebie też nie wymagam. Oczywiście, mam swoje wyobrażenia, ale nieprzesadne i zawsze negocjowalne. Zrozum i wybacz, jeśli się w nich nie mieścisz. Ja też z góry wybaczam, jeśli nie będę pasował do Twoich. Nie jestem daniem w restauracji, które powinno smakować wszystkim klientom. Na szczęście szukam tylko jednej "klientki"...

Przyjaciel? Na dłuższą metę, oczywiście. Trzeba się nawzajem co najmniej lubić, inaczej ciężko wytrzymać. Wiadomo również, że jeśli mielibyśmy się na siebie zdecydować, trzeba stwierdzić, że jest na to szansa, żeby nie męczyć się niepotrzebnie. Ale wymóg "najpierw przyjaźń, a potem się zobaczy" jest przesadzony. Przyjaźń jest chyba nawet czymś więcej, niż miłość, bo jest bardziej bezinteresowna.

Stały związek? Czemu nie, tylko obydwoje mamy swoje doświadczenia. Jeśli jesteśmy wolni, niekoniecznie dobre. Mamy swoje miejsca wrażliwe, może nawet bolesne. Różne. Nie możemy od razu z góry wzajemnie sobie zagwarantować, że to się uda.

Bez zobowiązań? Nie znam Twojego podejścia, może i są takie dobrze funkcjonujące układy, ale jeśli o mnie chodzi, oczywiście NIE. Jeśli mi na kimś zależy, angażuję się i walczę. Do doraźnego "umilania" sobie życia są inne instytucje (z których ja akurat nie potrafiłbym korzystać bez obrzydzenia).

Biały związek? (nie zmieściło się w tytule) Oczywiście nie. Jeśli z góry wykluczasz każdą bliskość, poza intelektualną, pewnie masz ważne powody, ale... wybacz. Nie jest to dla mnie priorytetem, ale chciałbym mieć na to przynajmniej szansę. Kiedyś tam.

Możesz z mojej strony liczyć na otwartość i szczerość również w innych kwestiach, ale proszę, bądź gotowa na to samo, nawet jeśli nie od razu, to w rozsądnej perspektywie.